Prof. Agnieszka Chacińska (Międzynarodowy Instytut Mechanizmów i Maszyn Molekularnych PAN)

Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce (ang. International Day of Women and Girls in Science) to inicjatywa, która ma na celu zwrócić uwagę na znaczenie kobiet i dziewcząt w nauce i technologii. Święto to zostało ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2015 roku i przypada 11 lutego.

Dzień ten ma na celu promować równość płci w dziedzinie nauki, podkreślać kluczową rolę, jaką odgrywają kobiety i dziewczęta w rozwoju naukowym i technologicznym, oraz zachęcać je do podejmowania kariery naukowej. Według raportu UNESCO z 2018 roku, kobiety stanowią tylko 28,8% badaczy na świecie, a ich udział w niektórych dziedzinach, takich jak inżynieria czy informatyka, jest jeszcze niższy. Poprosiliśmy zatem uznana naukowczynie ekspertki, które biorą udział w inicjatywie Polskiej Akademii Nauk i Forum Akademickiego „Nauka do naprawy” o odpowiedź na kilka pytań:

 

prof. Monika Kaczmarek (Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie)

Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce (ang. International Day of Women and Girls in Science) to inicjatywa, która ma na celu zwrócić uwagę na znaczenie kobiet i dziewcząt w nauce i technologii. Święto to zostało ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2015 roku i przypada 11 lutego.

Dzień ten ma na celu promować równość płci w dziedzinie nauki, podkreślać kluczową rolę, jaką odgrywają kobiety i dziewczęta w rozwoju naukowym i technologicznym, oraz zachęcać je do podejmowania kariery naukowej. Według raportu UNESCO z 2018 roku, kobiety stanowią tylko 28,8% badaczy na świecie, a ich udział w niektórych dziedzinach, takich jak inżynieria czy informatyka, jest jeszcze niższy. Poprosiliśmy zatem uznana naukowczynie ekspertki, które biorą udział w inicjatywie Polskiej Akademii Nauk i Forum Akademickiego „Nauka do naprawy” o odpowiedź na kilka pytań:

 

Kiedy spytam o naukowczynię, która odniosła sukces to kto jest pierwszą osobą, która przychodzi Pani do głowy?
Carol Robinson. Przykład wspaniałej badaczki, która swoją pracą przyczyniła się do rozwoju technologii i poszerzenia wiedzy. Zwraca uwagę jej niekonwencjonalna kariera. W wieku 16 lat pracowała jako technik. Jako chemik z wykształcenia, które zresztą zdobyła później niż normalnie, zajęła się tematyką biologiczną. Poza kreatywnością i doskonałością naukową zwraca uwagę przekraczanie barier w realizacji pasji, interdyscyplinorność. Działanie poza schematami, wyznaczanie nowych trendów w nauce.

Jak ocenia Pani sytuację dziewcząt aspirujących do bycia w przyszłości naukowczyniami w Polsce? Jakie dałaby Pani im rady?

Sytuacja jest dobra na starcie, niestety z czasem pogarsza się. Im wyższe stanowisko czy etap kariery tym robi się trudniej – ale i tu widzimy postęp, i rosnącą awareness.
Rada: Najważniejsze to praca, która przynosi satysfakcję i bawi. (w większości czasu). Jeśli tego brak, szukaj aż znajdziesz…

Jakie były Pani naukowe plany i marzenia, gdy zaczynała Pani karierę naukową, a jakie są teraz?
Praca intelektualnie ciekawa i ekscytująca – wiem, że brzmi to dziwnie- ale jest to sama prawda :). Teraz podobnie, choć czasami muszę się postarać, żeby nie popadać w rutynową „polską walkę z wiatrakami”, częściowo (ale tylko częściowo) generowaną przez liczne gremia złożone w 90% z facetów 🙂

Kiedy spytam o naukowczynię, która odniosła sukces to kto jest pierwszą osobą, która przychodzi Pani do głowy?

Dziś wybór dla mnie jest oczywisty i to nie tylko ze względu na nasze niedawne doświadczenia z pandemią, ale również wyboistą drogę wiodącą do sukcesu ubiegłorocznej laureatki Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny – prof. Katalin Karikó, która wraz z Drew Weissmanem otrzymała to wyróżnienie za odkrycia dotyczące modyfikacji zasad nukleozydowych umożliwiające opracowanie skutecznych szczepionek mRNA przeciw COVID-19.

Jak ocenia Pani sytuację dziewcząt aspirujących do bycia w przyszłości naukowczyniami w Polsce? Jakie dałaby Pani im rady?

Dziewczyny, kobiety  wciąż mają większe wątpliwości dotyczące możliwości odniesienia sukcesu w akademii niż mężczyźni. I zwykle niżej oceniają swój dorobek oraz szanse na powodzenie realizacji podjętych zobowiązań. Dlatego moja rada by nie dać się zwariować nadmiernym wymaganiom wobec siebie i uwierzyć w swoje umiejętności! A jeśli samemu trudno wyrwać się z tego błędnego koła, warto poszukać wspierającej mentorki lub mentora, którzy pomogą samodzielnie odkryć talenty i w pełni je zagospodarować.

 Jakie były Pani naukowe plany i marzenia, gdy zaczynała Pani karierę naukową, a jakie są teraz?

Niezmiennie od początku kariery naukowej staram się spożytkować moją dociekliwość i ciekawość świata na odkrywaniu istotnych mechanizmów i poszukiwaniu nowych rozwiązań. Zaczęło się od terapii antynowotworowych podczas doktoratu, później skupiłam się na poznaniu molekularnych mechanizmów interakcji między zarodkiem a matką, a obecnie zajmuję się programowaniem żywieniowym funkcji rozrodczych w okresie postnatalnym. Każdy kolejny temat czerpał z poprzedniego. Mimo, że niepowodzenia wpisane są w życie akademickie i badania naukowe, nadal mam te same marzenia by mieć swobodę w podejmowaniu ciekawych, ważnych i często trudnych w wykonaniu zadań. Jedno co się zmieniło z biegiem czasu to rosnąca chęć zarażenia młodych badaczek i badaczy pasją do badań naukowych i zachęcanie ich do stawiania odważnych pytań. Ale jak mawiał Peter Drucker plany to tylko dobre chęci, chyba że natychmiast przekształcają się w ciężką pracę.

Kiedy spytam o naukowczynię, która odniosła sukces to kto jest pierwszą osobą, która przychodzi Pani do głowy?

Katalin Kariko, lauratka Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny w roku 2023.
Dlaczego: za determinację w dążeniu do celu, a to wszystko pomimo notorycznego braku funduszy na badania (jakże podobne do drastycznie niskiego współczynnika sukcesu otrzymania projektu z NCN dla badaczek badaczy w Polsce), czy wręcz traktowania jako naukowca drugiej kategorii.

Jak ocenia Pani sytuację dziewcząt aspirujących do bycia w przyszłości naukowczyniami w Polsce? Jakie dałaby Pani im rady?

Dziś, w XXI wieku każda kobieta mam szansę na edukację i możliwość osiągania wyznaczonych sobie celów naukowych. Wcześniejsze pokolenia tego nie miały. Obecnie dziewczęta mają wokół siebie przykłady aktywnych naukowczyń osiągających sukcesy, widzą też kobiety w instytucjach zarządzających nauką.  Z pozoru sytuacja wygląda, że „chcieć to móc”, ale gdyby tak było to akcje typu „Dzień Dziewcząt i Kobiet w nauce” czy działającej w PAN Akademii Młodych Uczonych, np. „Doskonałość naukowa nie ma płci” nie byłyby potrzebne. A więc jednak istnieje problem nierówności pomiędzy kobietami a mężczyznami w różnych aspektach uprawiania nauki. Cytując dane Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego za 2021 r. wynika, że w Polsce jest ponad 47,8 tys. kobiet będących nauczycielami akademickimi i ok. 52,1 tys. mężczyzn pełniących tę funkcję. Większość kobiet, nauczycieli akademickich jest doktorami (23,7 tys.), 12,3 tys. nie posiada stopnia lub tytułu naukowego, doktorami habilitowanymi jest 8,9 tys. z nich, a profesorami – ok. 2,7 tys. Dla porównania, wśród mężczyzn będących nauczycielami akademickimi jest w Polsce 22,8 tys. doktorów, 12,7 tys. doktorów habilitowanych, 9 tys. osób bez stopnia lub tytułu naukowego i 7,4 tys. profesorów.
Fakt, że kobiety od ponad stu lat studiują na w uczelniach wyższych, nie spowodował wyrównania proporcji w posiadaniu tytułów naukowych.
Ale pamiętajmy, że wiele zależy od postawy samych kobiet i ich najbliższego otoczenia. Aby wyrównywać szanse kobiet w świecie nauki konieczne jest dawanie inspirującego przykładu i generowanie rzeczywistej zmiany społecznej. To tu jest pole do działania dla rodziców, nauczycieli, środowiska naukowego. Zachęcajmy dziewczęta do nauki!
Rady: Aby częściej zadawały pytania niż przyjmowały założenia i aby podążały z pasją do osiągniecia realnego celu. Ponadto życzę im mądrego mentora, osoby życzliwie obecnej, pozwalającej „rozwinąć skrzydła”. Jako radę zacytuję też łacińską maksymę, która towarzyszy mi od czasów liceum „Semper in altum” – czyli nowodworskie motto „zawsze wzwyż”.

Jakie były Pani naukowe plany i marzenia, gdy zaczynała Pani karierę naukową, a jakie są teraz?

Jeśli tu oczekuje Pan odpowiedzi „marzyłam, że uzdrowię ludzkość’ lub „wynajdę lek na…” to zawiodę. Marzyłam o medycynie, chciałam zostać stomatologiem. Ale … zabrakło mi 1 punktu! W dzień ogłoszenia list na kierunek lekarsko-dentystyczny łzy lały się strumieniami. Jak widać czasami życie musi za nas decydować o przyszłości. I robi to dobrze. A dziś moim marzeniem jest wyjście poza utarte schematy, którym (niestety) wszyscy po pewnym czasie ulegamy, marzeniem jest znalezienie inspiracji do nowego spojrzenia na nierozwiązane problemy.  Do tej pory to ja dbałam o rozwój naukowych moich podopiecznych, zachęcałam ich do staży międzynarodowych i z sukcesem pomagałam im wyjechać do najlepszych ośrodkowców naukowych, w których badania prowadzą moi naukowi partnerzy. Teraz chcę zadbać o swój rozwój. Szkoda, że w miejscu, w którym pracuje nie ma kultury wyjazdów sabbatical. A więc marzeniem AD 2024 jest odejście od rutyny codzienności i znalezienie nowego spojrzenia na zagadnienia naukowe, którym się zajmuję w ambitnym i stymulującym środowisku naukowym.